Maryjo, nachyl ucha miłosierdzia
ku prośbie mojej i oddal ode
mnie smutek.
Do Twoich stóp i przed miłosierne
oczy Twojego Syna
składam ten krzyż mój
i oddaję Ci go,
abyś pomogła mi dźwigać go
według upodobania Twego Syna!
Maryjo, pośredniczko łask,
jeżeli to jest wolą Bożą,
oddal ten kielich smutku ode mnie.
Jeżeli Chrystus postanowił,
że smutek ten dalej jeszcze
mam znosić, to wyproś mi
dar cierpliwości.
Ty wiesz, jak jestem słaby i nędzny.
Ty wiesz, że nie mógłbym
nieść długo krzyża
o własnych siłach.
Amen.